Uwaga: Jeżeli nie przeszedłeś gry nie powinieneś czytać tego artykułu! Zawiera on fragmenty z fabuły lub końcówkę gier! |
Epilog (Patapon 2) | ||
Grupka Pataponów na Końcu Świata | ||
Przeciwnicy | (Brak) | |
Poprzedni poziom | The Downfall of the Patapons | |
Następny poziom | The Grey Rainbow, and the Other Face | |
Ścieżka dźwiękowa | Motyw Goroch | |
Miejsce akcji | (Nieznane, prawdopodobnie obrzeża Królestwa Patapole), Koniec Świata | |
Zastępcza nazwa | (Brak) | |
Tłumaczenie nazwy | (Brak) | |
Inna nazwa | (Brak) |
W tym artykule znajduje się przebieg epilogu (zakończenia fabuły) gry "Patapon 2: DonChaka".
Opis
Jest to bardziej spotkanie i rozmowy między postaciami, a nie misja. Jednak następuje w niej mały fragment, który trzeba przejść. Na epilogu oglądamy dotarcie Pataponów do wymarzonego celu, Końca Świata, uwalniają Księżniczkę i przygotowują się do dalszej drogi. Kończą go napisy końcowe. Choć zamyka on fabułę gry, można po nim przechodzić inne misje, w tym walkę z finałowym bossem i ostatecznym bossem w grze, spotykanym dopiero po epilogu.
Epilogu nie można powtarzać. Jest on bardzo podobny do epilogu "Patapon".
Fabuła
Pataponi pokonali nowe, wrogie plemię: Karmenów. Wściekła wojna skończyła się śmiercią Ormen Karmena, wodza Karmenów. Dzielne plemię Pataponów zgładziło nawet wielkiego, przywołanego przezeń demona, Dettankarmena. W ciągu wojny poznali swą historię, zaś ostatecznie dotarli do okupowanego przez Karmenów miejsca, Pałacu Patapole. Karmeni bowiem mieszkali na kontynencie, na którym wieki wcześniej wznosiła się cywilizacja Pataponów, zaś Pałac Patapole był świętym miejscem stworzenia tej rasy... W tym oto pałacu zostali pokonani Dettankarmen i Ormen Karmen. Patapony wchodzą wgłąb pałacu i dochodzą do miejsca za nim i odnajdują wspaniały artefakt...
Czy jednak nie powtórzy się historia Środka Świata, dziewiczej krainy, zniszczonej poprzez zniszczenie wspaniałego artefaktu?
Taktyka
- Misji tej nie można przegrać.
- Patapońskie jednostki nie otrzymają w żaden sposób obrażeń.
- Nie można wrócić do Patapolis.
- Część rozgrywana przez Wielkiego Patapona jest bardzo krótka i prosta.
- Niezależnie, jak potężną mieliśmy armię, tą misję przechodzimy tylko Hataponem oraz trzema Yariponami: Tonem, Chinem i Kanem uzbrojonymi w zwyczajny ekwipunek.
- Nie możemy używać Bębnów Chaka i Don.
- Jedyne możliwe do użycia do Pata i Pon.
- Nie możemy używać innych piosenek niż marsz PataPataPataPon i atak PonPonPataPon.
- Do tej misji nie trzeba nawet wpadać w rytm.
- Gdy Szklane Jajo (jedyny cel zniszczenia w misji) zostanie znacząco uszkodzone, zacznie pękać.
Solucja
Trwa cisza. Wiatr lekko wieje, wokół ciemność. Usłyszymy głos pewnego Patapona...
Patapon: To jest Kraniec Świata?
Ciemności się rozrzedzają. W pustym miejscu, krainie spowitej mgłami (prawdopodobnie obrzeża Królestwa Patapole) stoi nasz Hatapon, to on przemawiał. Do niego podbiega jeden z naszych jeden z trzech dzielnych Yariponów, (zapewne Ton).
Pierwszy Yaripon: Nie mogę w to uwierzyć!
Wówczas podbiega drugi (zapewne Chin).
Drugi Yaripon: O, Wielki (imię gracza)! Dziękujemy ci za moc twego bębna!
Podbiega trzeci (Kan?).
Trzeci Yaripon: Hej hej hej! To jest wspaniałe! Ty jesteś wspaniały, Wszechmogący (imię gracza)!
Usłyszymy wówczas cichą, spokojną muzykę.
Hatapon: Zaryzykujmy i pójdźmy trochę dalej...
Odchodzą dalej. Po krótkim marszu dochodzą do mostu. Widok przemieszcza się wzdłóż mostu, schodząc z naszej czwórki, która się zatrzymuje. Na końcu mostu widać piedestał, a na nim... Szklane Jajo.
Ekran się zaciemni. Ujrzymy modlitwy Hatapona... Teraz kolej Wielkiego Patapona.
Hatapon: O Wielki Pataponie, modlimy się do ciebie...
Przewodź swym pokornym Pataponom...
Znów wrócimy do naszej "armii". Usłyszymy motyw Goroch. Wówczas musimy zagrać "PataPataPataPon" kilka razy. W końcu dojdziemy do Jaja. Tam trzeba zacząć atakować. Nasi żołnierze nie są tak wypakowani jak podczas walki z finałowym bossem, są tak silni jak przy prologu. Jajo nie jest zbyt wytrzymałe. Wystarczy około czterech-pięciu ataków, by pękło. A wtedy...
Jajo pęka. Olbrzymi błysk. Ekran robi się biały. Czy poprzez rozbicie tajemniczego artefaktu w pięknej krainie powtórzyło się zniszczenie Środka Świata? Po chwili znów ujrzymy most, cały rozjaśniony.
Drugi Yaripon: Ach... To jest takie jasne...
Hatapon: Ale muszę utrzymać oczy otwarte, nawet, jeśli to miało by mi spalić oczko! Muszę zobaczyć TO!
Pada drugi blask.
Trzeci Yaripon: Och... Oooooch!! OOOOooch!
Pierwszy Yaripon: Moje oczy... Moje oczy!
To jest napraaaaawdę jasne!
Wtedy mgła się rozrzedzi, a naszym oczom ukarze się piękna kraina, którą po chwili przyozdobi tęcza.
Hatapon: O władco władców! (wzdech) To jest tak piękne!
Trzeci Yaripon: Jestem iście zachwycony.
Pierwszy Yaripon: Ech?
Hatapon: Hmm?
Wtedy na piedestale w świetle ukarze nam się Pataponka w biało-błękitnej sukni. To Księżniczka... Wybranka naszego Herosa i zbawienie Pataponów... Na jej widok aż podskoczą.
Trzeci Yaripon: Cóż to?
Księżniczka: Ach... To była dobra drzemka. Pospieszyłeś się!
...schodząc z tematu, jestem bardzo wdzięczna za uratowanie mnie.
Hatapon: To ty jesteś Księżniczką?
Księżniczka: (Chichocze)
Oto, gdzie kończy się podróż (imię Herosa)...
Po chwili ujrzymy to samo miejsce, na końcu mostu stoi nasz Heros, zapatrzony w piękny widok. Do Herosa podchodzi Księżniczka.
Księżniczka: Przepraszam, ale mam ci to do powiedzenia...
Twoją misją jest przywrócenie ŚWIATA.
Ruszaj teraz o dzielny, ja będę tu wyczekiwać twego powrotu.
Heros: Zzzzz... hm?
(Przeciągając się) To była miła drzemka... Wiatr jest tu naprawdę fajny...
(Odwraca się i cały podskakuje)
H... hej... Księżniczko... Jak długo tu byłaś?
Księżniczka: ... ... ... ... (wzdech)
Na tym epilog się jeszcze nie kończy. Pokażą nam się napisy końcowe, na których widać Patapońską paradę, przy rytmie nowych motywów przemierzającą nowe tereny. W czasie napisów ujrzymy scenę, gdy na końcu parady Pataponów idzie samotna Księżniczka. Nikt na nią nie czeka, ona staje, woła resztę, ale bez efektu. Smutna stoi sama... Nagle podjeżdża do niej Heros na koniu. Zaprasza ją, ona wsiada na konia i razem odjeżdżają...
Na koniec ujrzymy ciekawą scenę; tak jak w jedynce widzieliśmy budowę okrętu, tak teraz ujrzymy jak Pataponi, Zigotoni i Karmeni pod przewodnictwem lady Meden odbudowują most, na którym spoczywało Szklane Jajo...